Cieszę się, że listownik przypadł Wam do gustu. Może i Wy odnajdziecie w czeluściach swoich domów pudełko idealne do oklejenia? Widziałam kiedyś na stylowi.pl przecięte na pół po skosie pudełka po ryżu/kaszy czy tym podobnych. Można nawet zrobić z nich listownik dwustronny, przekładając górną część pudełka do tyłu i sklejając 'plecy'. :)
Ja w końcu wykończyłam 2 zakładki. Od dawna mi się takie podobały. Jedna jest dla mnie, druga dla siostry. Zgadniecie która jest moja?
Zanim je zrobiłam, zdążyłam przeczytać 4 grube księgi.
Zdjęcia przedstawiają 2 strony. Boki pomalowane są farbą w pasującym kolorze: czerni i zieleni.
Żeby wykonać te zdjęcia musiałam się nieźle nagimnastykować. Dlaczego? Bo moja pomocnica w postaci Romuszki musiała koniecznie mi pomóc. Taka mała relacja z backstage.
Pozdrawiam Was w tą słoneczną i piękną pogodę!
Przekaż buziaka od Bite'a Romie :) ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUrocze zakładki, ale.... gwiazda jest tylko jedna - Romuszka!
OdpowiedzUsuńno toście miały zabwę przy tych zdjęciach!
OdpowiedzUsuńObie fajne, ale ta koronkowa (to Twoje, prawda?) miodzio!
OdpowiedzUsuńPrzy robieniu faotek mam podobny problem tylko, że kocie, a nie psie nosy sie wpychaja w kadr ;)
Wygłaszcz mogelkę.
Wszelkiej pomyślności
No niestety nie zgadłaś, ale fajnie że próbowałaś :) Moja jest ta druga, nieco romantyczna ;)
UsuńCałusy i głaski przekażę jak tylko wrócę do domu:) Dzięki!
tak myślałam:)
Usuń