11 lutego 2014

Ale przyjemnie jest takie nicnierobienie. Tego mi było trzeba. Nadrabiam zaległości w czytaniu książek, decopupage. A Was zapraszam na późne drugie śniadanie. W roli głównej babeczka z czarną porzeczką i herbata o tym samym smaku. Uwielbiam czarną porzeczkę... Częstujcie się :)



Ostatnio upiekłam kolejne ciasteczka z książki Magdy. Pyszne kruche 'kartofelki' kakaowe z orzechem laskowym w środku. To chyba za sprawą mąki ziemniaczanej rozkruszają się w ustach?


Tak bardzo chce mi się wiosny, a za oknem właśnie przestało sypać. Umilam sobie czas jak się tylko da. :) Lecę szykować obiad :)
Miłego dnia Kochani!

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...