26 stycznia 2014

W zeszły weekend miałam okazję spróbować swoich sił jako fotograf w sesji brzuszkowej. Siostra, która zbliża się wielkimi krokami do rozwiązania, wybrała w internecie fotki które jej się podobają oraz oczywiście na moje możliwości sprzętowe. No i zaczęliśmy pstrykać :) W trakcie doszły swoje pomysły, aranżacje itp. Bardzo fajnie robiło mi się takie zdjęcia, wyszły całkiem dobrze jak na moje oko. Ale najważniejsze, że będzie pamiątka z tego wydarzenia.Pokażę tylko zdjęcia typowo brzuszkowe, bo na inne nie dostałam pozwolenia, co muszę uszanować. A jakie Wy macie zdanie na temat takich sesji? Robiłyście sobie takie pamiątki? Ja muszę pomyśleć jeszcze nad jakąś sesją noworodkową.
Dodatki graficzne pochodzą z Sahlin Studio.


Jeszcze w temacie zdjęć, ostatnio się Was radziłam gdzie je wywołać. I w sumie skorzystałam z rady ystin za co serdecznie dziękuję. Przeszukałam ofertę w internecie, porównałam ceny, poczytałam rady i opinie. I tym sposobem wywołałam 400 zdjęć, może nie tak tanio jak w znanych sieciówkach fotograficznych, ale bardzo dobrej jakości,  w Laboratorium Fotograficznym Vertis. Format 10x15 cm jest wystarczający (bałam się, że będzie za mały), papier półmatowy. Teraz tylko potrzebuję chwilę czasu na znalezienie odpowiedniego albumu i chronologiczne ułożenie zdjęć.
Polecam również bloga Jest rudo, dawniej Home znaczy dom. Znajdziecie tam bardzo wiele fajnych porad dotyczących fotografii i nie tylko :)

22 stycznia 2014

Nawet nie wiecie jaką dla mnie radość sprawiłyście pisząc pod ostatnim postem :) Fajnie, że jesteście :) Dzięki Wam nie mam wrażenia, że piszę sama dla siebie. Znajomości, nawet takie internetowe, wiele dla mnie znaczą :) 
Kto ma kontakt ze studentami ten wie, że sesja już się zaczęła lub lada chwila się zacznie. No i znowu będzie ten stressss i dużo nauki. Mam nadzieję, że na ostatnim roku nie zaliczę jakiejś wpadki i staram się uczyć...Choć brak notatek z niektórych przedmiotów nie pomaga. Tak więc proszę o trzymanie kciuków, ja ze swojej strony również oferuję przysyłanie pozytywnych fluidów w każdej ważnej dla Was sprawie :) Trzeba sobie pomagać i się wspierać, prawda? 
Tak w ramach szybkiej przerwy od nauki i przed zajęciami, wstawiam zdjęcia przedmiotów ozdobionych metodą decoupage. Napatrzę się na Wasze dzieła i aż ręce same wyrywają się do malowania, przyklejania itp. Moim największym problemem w tej technice, oprócz widocznych zagnieceń serwetki, jest cieniowanie i nadawanie tła. Ale wczytałam się w posty mojej mistrzyni od cieniowania- MonyDecu <klik> i oto co mi wyszło:


Z efektu jestem zadowolona, pewnie to też zasługa nowych farb akrylowych które udało mi się kupić po promocyjnej cenie w Empiku. Moje stare farbki pamiętały czasy gimnazjum czyli dużo lat temu ;) Motyw róż znany, to moja ulubiona serwetka. Miałam taką jedną jedyną kupowaną na sztuki, którą oszczędzałam. Ale kiedy zobaczyłam w sklepie cała paczkę nie zastanawiałam się i od razu kupiłam więcej. Zegar to taki trochę efekt uboczny mojego ciśnienia na decu, butelka jest dla mojej siostry na olej, bo poprzednia niestety się potłukła.
Nie mogę też pominąć segregatora, który ozdabiała moja młodsza siostra, a ja jej trochę pomagałam ;) Jak widać styl francuski z użyciem naklejek z NieTylkoNa


Jeśli chodzi o kursy decoupage online to polecam blogi:
 DecuStyle,
 DecoupageHandmade, 
 Nicnierobienie 
 Decoupage Eli 
Ale ten czas pędzi, lecę do nauki, a później pierwszy dzień praktyk w hospicjum. Pa!

PS. Tak po podglądzie patrzę na zdjęcia i mam wrażenie, że dla mnie jakość również leci na łeb na szyję... A przecież fotek nie wstawiam przez bloggera/picassę/google. Czy Wy też widzicie zaszumione zdjęcia?

19 stycznia 2014

Witam niedzielnie i bardzooo mroźnie. Właśnie jest -11 stopni, brrrrr. Zazdroszczę dla południowej części Polski, tam podobno jest o 10 stopni cieplej ;) Romuszka też nie za bardzo lubi teraz wychodzić, ale wczoraj jak było -4 wybrałyśmy się na dłuższy spacer i wybieganie. Dzisiaj chyba będzie to niemożliwe mimo szczerych chęci.

Przepraszam za słabą jakość zdjęcia, ale to jedyne które wyszło ''ładne'' z tą moją szaloną Romką...

Poza tym chciałabym poinformować Was, że w sklepach sieci Polo Market dostępne są przepiękne kubki. Dla mnie od razu przyszły na myśli wzory Green Gate pokazywane ostatnio przez Insomnię z My House- my world <klik> Nie mogłam się oprzeć i kupiłam kolejny kubek... No co ja zrobię, że mam do nich słabość?  Występują jeszcze inne wzory: niebieska kratka z kwiatuszkami, szary w białe kropki. I niech nie zwiedzie Was opakowanie! Bo na brązowym pudełeczku jest napisane: Kubeczek Babuni...

Pozdrawiam!

12 stycznia 2014

Od 3 dni tak niesamowicie boli mnie głowa, prawdopodobnie od tej wietrznej i mokrej pogody, że już mam dosyć wszystkiego. Nie mogę się zebrać do niczego i żeby nie pies to przeleżałabym cały weekend.  Nauka też idzie mi jak krew z nosa.  ;) I nie wiem- czy to właśnie wina pogody czy rozleniwienia poświątecznego. No cóż, pozostało tylko czekać do wiosny i próbować wziąć się w garść.
Żebym na Wielkanoc nie musiała wstawiać bożonarodzeniowych rzeczy, pokażę Wam jaką jedną jedyną kartkę zrobiłam w tym roku.Dalej jestem zauroczona kartką z shaker boxem. Grafika z The Graphics Fairy, stempel od Novinki.


Przy okazji powstały bardzo mini breloczki lisy haftowane na kanwie plastikowej. To był mój pierwszy raz w haftowaniu na takiej kanwie i bardzo fajnie się wyszywało, można z niej zrobić różne fajne formy ozdób.


Dostałam również jedną śliczną kartkę :)


Oraz misia, na którego czaiłam się, aż sam do mnie przywędrował :)


Czy wrzuciliście dzisiaj coś do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Ja wrzuciłam, dostałam serduszko, ale niestety porwał je wstrętny wiatr. Więc upiekłam dzisiaj swoje ;)


Co do idei WOŚP to ja bardzo popieram całą akcję. Odkąd mam styczność ze szpitalem od strony personelu, to naprawdę widać jak dużo sprzętu jest finansowana właśnie z pieniędzy zebranych co roku. Fundusze docierają nawet do najmniejszych szpitali. Dlatego zachęcam do wrzucania pieniążków, każda złotówka ma znaczenie.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.

PS. Ostatnio mam problem z blogspotem, z zamieszczaniem i publikowaniem postów, ogólnie wchodzeniem na bloga od strony użytkownika. Czy Wam też to się zdarza?

7 stycznia 2014

Czy wiecie, że dzisiaj mijają 3 lata odkąd jestem w blogowym świecie? Przez ten czas sporo się zmieniło nie tylko w tym naszym wirtualnym świecie. Miałam wzloty i upadki, zwątpienie, ale tego chyba doświadcza każdy bloger, prawda? Tak więc nie będę tu pisała aby pisać, wstawiać statystyk itp.. Przejdźmy do rzeczy konkretnych i przyjemnych. W związku z urodzinami ma dla Was prezent. Kilka wzorów haftu krzyżykowego znalezionego w sieci. Więcej wzorów możecie znaleźć w linkach po prawej stronie bloga.To właśnie stamtąd pochodzą wzory. Większy rozmiar otworzy się po kliknięciu na obrazek. 


 Mam nadzieję, że wzory są dla Was w miarę czytelne, a z kolorami jako artystki sobie świetnie poradzicie :)
Pozdrawiam!

4 stycznia 2014

Witam wszystkich w Nowym Roku! Już pewnie się ogarnęliście po zabawach sylwestrowych, zdążyliście iść na 2 dni do pracy, a teraz znowu mamy długi weekend. Tak to można pracować, prawda? Ja już praktycznie 'na wylocie' na studia, ale taaaaak okropnie mi się nie chce jechać :( Ogólnie pogoda coś mnie dobija, zera słońca, mokro, brzydko. Ostatnio w celu poprawy humoru wybrałam się z rodzinką na nocne zwiedzanie miasta i podziwianie dekoracji świątecznych. Pojawiło się kilka nowych ozdób, ale w większości są zeszłoroczne.

Wzdłuż światełek biegnie promenada. Moje ulubione miejsce na spacery. Całe szczęście mam do niej tylko 2 minuty drogi :) Na zdjęciu tylko część z całości 6 km drogi.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Promenada_E%C5%82cka

Ozdoby z centrum miasta

 W Nowym Roku 2014 chciałabym Wam życzyć dużo zdrowia, pomyślności, wytrwałości w dążeniu do obranych celów oraz w realizacji postanowień, miłości i żeby cały ten rok przebiegał w spokoju :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...