30 stycznia 2013

Jakie to szczęście, że nie muszę dzisiaj nigdzie wychodzić! Chlapa i deszcz na całego. A jeszcze w weekend było tak:
Pozdrawiam!

19 stycznia 2013

Fiolet, srebro i motyle czyli kartka na Dzień Babci ze zdjęciem wnuczek :)
Kartka typu easel card z kursu Artpasji <klik>, stempel od jolagg <klik>
Pozdrawiam!

12 stycznia 2013

.


I drugi tydzień stycznia za nami… Nie wiem dlaczego, ale styczeń jest dla mnie co roku miesiącem nowości. Zawsze w styczniu musi przydarzyć się coś nowego, zaskakującego, pouczającego. Jednocześnie to czas rocznic i wspomnień. Mam kilka takich ważnych dat zaznaczonych w kalendarzu.
Jedną z nich są drugie urodziny bloga. 7 stycznia 2011 założyłam go, prowadzę dosyć regularnie choć jak u każdej bloggerki były, są i będą chwile zwątpienia co do jego kontynuowania.
Na dzień dzisiejszy mam 130 postów opublikowanych, 76 obserwatorów, prawie 30 tysięcy wejść i 614 komentarzy.  Dla mnie są to ogromne liczby i dziękuję Wam za to, że jesteście. A zaglądacie nie tylko z Polski, ale również  ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, a nawet z Tajwanu! Najczęściej czytanym postem w przeciągu tych 2 lat był wpis o wystawie haftu krzyżykowego u mnie w mieście. Chyba starczy tych statystyk. 

Dziękuję za wszystko!!!

Z tej okazji podaję źródło rozpusty i przyjemności :) Kolejne wypróbowane, sprawdzone babeczki, jedne z tych lepszych, które jadłam. Babeczki bananowo-wiśniowe z czekoladą <klik> i marcepanowe <klik>  
(te drugie trochę przypalone, bo zapomniałam o nich w trakcie pieczenia hehe )


 Pozdrawiam serdecznie!


5 stycznia 2013

Jak tam Kochane (Kochani?) po świętach, Sylwestrze itp.? Jeszcze jutro jedno święto przed nami, a później to oby do wiosny i Wielkanocy. Ja przyznam, że już w powietrzu ciut ciut czuję wiosnę, a i dni są dłuższe- o godzinie 15 jest jeszcze jasno co nastraja optymistycznie. Mnie wyrwano na 2 dni ze świętowania, przyjechałam do domu na kolejne 2 dni i jutro muszę jechać, bo zaczynam praktyki w szpitalu na 3 oddziałach. A tak okropnie mi się nie chce!
Jeszcze w święta, aby zapełnić nudę trochę poszyłam. Tzn. siostra mi zszyła maszynowo wykroje, a ja zrobiłam resztę. Ostatnio Wiola z InteriorsPL poruszyła temat Tildy we wnętrzach. Mi się te laleczki podobają, dlatego z cierpliwością szyję większą kolekcję (jeszcze 1 lalak zostałą mi do skończenia). Niektórzy uważają to za dziecinne, by dorosła baba miała lalki, ale myślę, że tyle nas jest w gronie tildowców, że chyba nie ma się czego wstydzić.

Miłej niedzieli!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...