Witam Was w czerwcu! Nawet nie wiem kiedy zleciał maj, a pewnie zanim się obejrzę będzie już październik i nowe życiowe wyzwania.
Ale nie o tym chciałam pisać :)
Mamy wysyp truskawek, a na surowo jakoś u mnie w domu nie idą, więc postanowiłam coś upiec. Szukałam jakiegoś lekkiego ciasta, ale padło na roladę truskawkową- krem ze śmietany kremówki, ale i tak dobre i mocno truskawkowe. Tutaj przepis
<klik>
Ciasto nie wymaga długiego pieczenia, co w ten upał jest dużym plusem.
Z domowym zimnym kompotem świetnie smakuje.
Ostatnio będąc w empiku trafiłam na kilka rzeczy do robienia kartek. Zawsze chciałam spróbować, a to była idealna okazja do zakupów. I tak stałam się posiadaczką papierowych kwiatków, ćwieków (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i tasiemek.
Na początek zrobiłam taką kartkę z wykorzystaniem motywu z
Malowanego Kokonu
Nie jest idealna i tak piękna jak robią bloggerki, ale jestem zadowolona z tych kwiatków :)
Dzięki Waszemu wsparciu odważyłam się i wystawiłam swoje butelki na rynek. Stwierdziłam, że bez etykietek ani rusz i wymyśliłam takie, oczywiście z adresem bloga :
Ludzie oglądali, pytali, chwalili i z chęcią kupiliby je, ale z czymś w środku :) Jak na pierwszą sprzedaż jedna Pani kupiła 2 buteleczki.
I tu chciałabym właśnie tej Pani podziękować za zakup i ujawnienie się na blogu, bo wątpiłam w to, czy ktoś zauważy adres :) Mam nadzieję, że jeszcze Pani tu zajrzy. Co do butelek to proszę ich nie moczyć długo w wodzie.
No i ostatnia rzecz, którą napiszę w dzisiejszym poście. Wiele z Was kupuje gazetę Country. W ostatnim numerze było wiele artukułów o Mazurach, a w szczególności o miejscach oddalonych o rzut beretem od mojego miasta. Wybrałam się więc z rodzinką trochę pozwiedzać. Zbliżająca się burza i pozostawione otwarte okna w mieszkaniu zmusiły nas do przyśpieszenia, ale i tak zdążyłam zahaczyć o
Lawendowo. Przepiękne miejsce, na zewnątrz jest tam tak jak w gazecie. Jednak to pismo nie oddało jednego- kumkania żab! Zaraz przy tych leżaczkach jest bagno/staw. Nie ma tam żadnych hałasów, jedynie żabki sobie śpiewają. Niestety nie mam zdjęć, bo nie wiedziałam, czy mogę je robić, ale na pewno tam wrócę w ciągu tych 3 miesięcy.
Ale się rozpisałam, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Pozdrawiam, miłej niedzieli!