25 września 2011

Idzie nowe...

Zerkając z jednej walizki na drugą, myśląc co jeszcze trzeba spakować, powstał resztkowy wianek. Miałam kupioną kiedyś na zapas styropianową obręcz, pestki pozostałe z przetworów śliwkowych i sznurek.
Lada chwila będę musiała wyjeżdżać, ale spakuję też coś do haftowania na chwilę nudy, bo coś czuję, że mogę się nie wyrobić z załatwieniem 'okna na świat' czyli internetem. Mini telewizorek, czarno-biały też będę miała :D

Wybrałam się dzisiaj w poszukiwaniu jesieni, bo u Was już widzę, że jest. Ale muszę stwierdzić, że w okolicy nowa pora roku jeszcze się nie pojawiła. Widać nieśmiałe przebłyski czerwieni, żółci i pomarańczu, ale nadal dominuje zieleń.
To chyba moja ostatnia notka przedwyjazdowa, nie wiem kiedy znowu się pojawię, więc życzę miłego tygodnia i października! Czy też zauważyliście, że wrzesień gdzieś uciekł i to bardzo szybko? I jeszcze dodam, że zakończyłam prawo jazdy :) Oczywiście pozytywnie.
Pozdrowionka gorące i słoneczne.
Kaśka

17 września 2011

Haftowana mini poduszka i (nie)smaki

Ostatnio skończyłam szycie mini poduszeczki, której wzór wyszyłam jeszcze w wakacje. Nawet ręczne zszycie wyszło mi w miarę prosto ;)
Skusiłam się drugi raz na miętowe babeczki. Za pierwszym razem nie udały się i pomyślałam, że to dlatego mi nie smakowały. Ogólnie lubię miętę i wszystko co z nią związane. Jednak w trakcie i po przyrządzeniu babeczek definitywnie stwierdziłam, że to nie mój smak. Jakieś one mdłe i suche. Ale za to ładnie wyglądają :D Nie wiem czy powinnam je polecać, ale jeśli ktoś ma ochotę ich spróbować, przepis jest tutaj <KLIK>
Jak zauważyliście znowu zmieniam trochę wygląd bloga. Dlatego za utrudnienia przepraszam.
Zaglądam do Was regularnie, ale nie zawsze zostawię po sobie ślad, więc proszę się nie gniewać :)
Pozdrawiam!

10 września 2011

Na szybko czyli exploding box w kilka godzin

O tym ślubie wiedziałam już przynajmniej od roku. Postanowiłam zrobić ślubny exploding box na ostatnią chwilę. Czasowo miałam do dyspozycji 2 późne popołudnia i noc :) To moje pierwsze takie pudełko, ale aż tak źle nie wyszło i jestem z niego bardzo zadowolona. Mam tylko problem z doborem kolorów, nie tylko na kartkach, ale też np. przy wyborze ciuchów ;)
Korzystałam z pomocy internetowych kursów blogerek PUDEŁKO WIECZKO RÓŻE TORT i ogólnych inspiracji z sieci.
Taka forma kartki ślubnej o wiele bardziej mi się podoba, niż masówki, które można kupić w sklepie i sama byłabym bardzo zadowolona z takiego prezentu. Ciekawe co na to Para Młoda?
Fotki może niezbyt wyraźne, ale robione wczoraj w nocy z lampą błyskową.

4 września 2011

Wszystkiego po trochu

Dawno nie pisałam, a już mamy wrzesień. Ja jeszcze wakacjuje, ale już niedługo... I  w związku z rozpoczęciem nowego etapu życia,podejrzewam, że nie będę miała czasu na rękodzieło. Nie będę miała też co wstawiać na bloga, więc jestem zmuszona go chwilowo zamknąć :( Muszę się przyzwyczaić do nowych warunków, miejsca itp. Ale do Was będę zaglądała, bo nie wytrzymam długo bez oglądania pięknych rzeczy tworzonych przez Was. :)
Pokażę jeszcze moje ulubione naczynka, które kompletuje (seria Sweet Home), ulubione kubki, dekupażowy komplet i bukiety astrów z własnej działki :)
Miłej niedzieli życzę!
Pozdrawiam,
Kaśka :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...