Jesień w pełni, a u mnie twórczo przeplata się i wiosna i święta. Na razie ze świętami poczekam, a dzisiaj pokażę Wam pojemniki kamionkowe, którym dałam nowy wygląd. W pierwotnej wersji miały w sobie też coś fajnego, takie grzybki:
A to już efekt moich działań:
Jak Wam się podoba? Ja powiem szczerze, że dawno nie byłam zadowolona z żadnej swojej pracy tak jak z tej. Gdybym miała swoją kuchnię od razu te pojemniki miałyby w niej swoje honorowe miejsce. A tak to czekają na właściciela :)
Serwetka w kwiaty pochodzi z Craftroom, serwetka na przykrywce z Ikea, napis to wydruk laserowy z medium transferowym, ptaszki z papieru z Empiku oraz kropki z konturówki.
Strasznie późno się już zrobiło, ciemno. Lecę pić kawę bo na noc do pracy :O Ciężko znoszę te nocki, zwłaszcza na drugi dzień, cały przespany ;)
świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńPiękne pojemniczki !!
OdpowiedzUsuńNabrały innego wyglądu , są takie romantyczne ,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrześliczne te pojemniczki, nie mogę się napatrzeć cudo!!!
OdpowiedzUsuńKasiu - przepięknie wyszło! I w dodatku masz nie trzy - ale sześć pojemniczków :) Bardzo pomysłowo zrobiłaś je dwustronne, dzięki temu opcji jest kilka i możesz sobie - jak to każda kobietka lubi - co jakiś czas zafundować małą zmianę ;) Pozdrawiam i zapraszam na ocieplane candy na tymonina-art.pl :)
OdpowiedzUsuńPowstały prawdziwe cudeńka, świetna metamorfoza ;)
OdpowiedzUsuńMam takie podobne. Stoją i czekają na wenę. Może jak się napatrzę na Twoje śliczności coś mi się uda :)
OdpowiedzUsuńrany , jakie cudne *-*
OdpowiedzUsuńLubie takie twórcze dnie:) Słoiczki śliczne!
OdpowiedzUsuńPo prostu cudne!!!
OdpowiedzUsuńsą prześliczne!!!!
OdpowiedzUsuń