11 lipca 2015

Ten tydzień był dla mnie bardzo intensywny, dobrze, że dzisiaj mogę spokojnie przysiąść z herbatką i nadrobić to co miałam zaplanowane, a nie starczyło czasu. Oczywiście jedną z takich spraw jest wstawienie posta :) To właśnie remont zajmował mnie przez ostatnie miesiące. Godziny myślenia, planowania. Wszyscy się ze mnie śmiali, że spać po nocach nie mogę od tych przemyśleń, ale poniekąd tak właśnie było. A moja zmienność zdania co do pewnych spraw wzbudzała w majstrach rozbawienie i przerażenie ;) W ogóle kobieta, a zwłaszcza młoda kobieta nie jest traktowana zbyt serio. Jest to czasami przykre i frustrujące. Po akcji „ściana”, przyszedł czas na inne rzeczy. Przez cały korytarz i WC biegły rury gazowe. Zabudować ich nie można, a odkryte szpeciły mieszkanie już na wejściu. Rozwiązaniem była „przebudowa” instalacji elektrycznej na trójfazową i likwidacja gazu. Nigdy nie miałam z tym styczności, obsługa indukcji nadal mnie przeraża.  Po uzyskaniu kolejnych pozwoleń wszystko poszło gładko i szybko :) Gorzej było z wymianą grzejników, bo trwał sezon grzewczy, ale i to dało się zrobić. Choć muszę przyznać, że już na początku wyszedł „kfffiatek” remontowy… Fachowcy zostawili rurę na wierzchu zamiast poprowadzić ją w ścianie. Po prostu nie zapytali, ja byłam w pracy, przyszłam, zobaczyłam i się przeraziłam….  Trochę beznadziejnie to wygląda, ale najwyżej powieszę na tej rurce haczyki i wyjdzie taki naturalny reling :P

Jeszcze w temacie grzejników. Na rynku dostępnych jest sporo modeli. Obecnie mam w mieszkaniu stare grzejniki żeberkowe. Jako tako można się do nich dostać i wyczyścić. Stalowe miałam na stancji i widziałam co się dzieje pod tymi kratkami. Aluminiowe też są trudno dostępne jeśli chodzi o czyszczenie. Już dawno temu widziałam w szpitalu fajne grzejniki zbudowane z 2 płaskich płyt. To dla mnie rozwiązanie idealne. Są to grzejniki higieniczne. Wprawdzie podobno słabiej grzeją, dlatego trzeba kupić większe rozmiarowo niż te typowe, ale to się okaże zimą, czy nie będę marzła. Wiem, że ludzie mają grzejniki aluminiowe i stalowe, ale mnie osobiście strasznie przeraża ilość kurzu zbieranego przez nie i brak możliwości porządnego ich wyczyszczenia. 

 źródło zdjęcia: grafika Google

I na koniec budowlana anegdotka- przychodzi monter grzejników i pyta czy to ja jestem tą pielęgniarką od grzejników higienicznych i białych wnętrz ;) Myślę, że jeszcze za wcześnie u mnie na zboczenia zawodowe, ale chyba coś w tym jest :P Oczywiście nie zrobię z mieszkania szpitala, ale niektóre rozwiązania "szpitalne" mi się podobają :P

 Pozdrawiam i lecę dalej realizować zaplanowane sprawy :) Miłego weekendu!

7 komentarzy:

  1. I ja miałam w tym roku remontować łazienkę, ale niestety budżet na to nie pozwolił. Z jednej strony się cieszę, bo aż się boję moich przygód z robotnikami, bo już przy remoncie balkonu miałam ich sporo i wystarczy mi na ten rok. Rura nie wygląda tak źle, zawsze może służyć jako wieszak na ręcznik. Super grzejnik wybrałaś, też mam problem z czyszczeniem, więc jak będę je kiedyś wymieniać skorzystam z Twojego doświadczenia. Masz też piękną podłogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, te przeboje z robotnikami potrafią odstraszyć człowieka. Przy remoncie jest tyle zawirowań, a co mówić przy budowie domu? A podłoga to parkiet dębowy rustykalny, bardzo się obawiałam efektu końcowego, ale jest już prawie na finiszu i podoba mi się :)

      Usuń
  2. Ależ Ci zazdroszczę remontu łazienki,też chetnie bym swoją zmieniła:)Ale na razie muszę poczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiedziałam, że istnieją takie grzejniki jakby dwupłatowe, ale to genialne rozwiązanie! szczególnie dla alergików, bo rzeczywiście te tradycyjne się trudno sprząta ;/
    a ta rura w łazience spoko wygląda, będzie fajnym wieszaczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahh ci robotnicy. U mnie elektryk zamontował gniazdko od pralki dosłownie za szczebelkami od takiego ręcznikowca. Poniosło go :) A co do indukcji to nie ma się czego bać. Jest niezwykle prosta w obsłudze. Już bym się nie zamieniła na gaz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to rzeczywiście go poniosło... U mnie zamontował nie te gniazdka co trzeba, ale to już błąd do naprawienia. Mam nadzieję, że z indukcją się polubię :)

      Usuń
  5. Kasiu, gdzie nabylas takie grzejniki? Chce pokazac mężowi, bo wlasnie bedziemy robili dodatkowa łazienkę w polnocnej czesci domu i taki grzejnik bym tam widziala, bo to ostatnie pomieszczenie jeśli chodzi o centralne, wiec taki typowo lazienkowy moze sie nie sprawdzić. Chcialabym tez by w podlodze bylo kilka rurek, tak jak w obecnej lazience i pomimo codzienneogo sprzatania na tym recznikowym grzejniku osadza sie kurz. Mysle ze sprzatanie takiego plytowego bedzie nniej upierdliwe.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...