24 września 2014

Dzisiaj nietypowo napiszę, bo w środku tygodnia. Żeby nie zanudzać Was już swoimi spostrzeżeniami na temat pracy, wspomnę tylko, że weszłam w zmiany 12/24 i ciągle się uczę :P Tak więc czasowo dalej się nie wyrabiam. Choć plusem jest to, że mam więcej dni wolnego niż pracując w każdy dzień roboczy do 15.
Chcę się z Wami podzielić moim odkryciem decoupagowym. Swoją przygodę z decu zaczynałam od tanich preparatów dostępnych u mnie w mieście. Do gustu przypadła mi firma Decupage. Miałam już klej, podkład, werniks z tej firmy. I wszystko spisuje się znakomicie. Od dawna czaiłam się na preparat do transferów, a na znane i dosyć drogie marki nie było mnie stać. Nie zawiódł mnie sklep stacjonarny. Znalazłam to:
Kiedyś Wam pisałam o moich testach transferowych na bazie kleju tej firmy <o tu>, ale powyższy preparat jest o wiele lepszy. Próbowałam z wydrukiem atramentowym, ale niestety efekt nie jest zbyt ładny. Oto co uzyskałam z wydrukiem laserowym:


Zawieszka drewniana+ przecierki+ transfer. Tył to okleina kredowa :) Grafika pochodzi z TheGraphicsFairy. Tania prosta rzecz, a cieszy.
Jeszcze kilka migawek z MWPR w Białymstoku i nie tylko :)


Dziękuję za wszystkie komentarze, słowa otuchy. W końcu ktoś rozumie moje rozterki :) Do napisania!

3 komentarze:

  1. Zwierzaki świetne, oj, modele z nich, niezaprzeczalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie słodziaki! Pięknie pozowały, a Ty zrobiłaś świetne zdjęcia :) Co do decoupage`u to ja jestem raczej na poziomie początkujących, i zapas moich przyborów to pędzel, wałek, farba biała akrylowa i jakiś tam lakier bezbarwny :) Ale też niebawem może rozwinę się w tej kwestii ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zwierzęta i zdjęcia. Zawieszka bardzo mi się podoba:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...