Przerwa od nauki neurologii już mi się kończy, więc tak na szybko witam Was w listopadzie! Święta za pasem, jak na razie czuję ich klimat bardzo, bardzo :) Pewnie później klimat na jakiś czas zniknie, jak to zwykle bywa, ale cieszę się, że już jest. W ramach samokształcenia jednego z przedmiotów, miałam przeczytać książkę i napisać jej recenzję. Więc dlaczego by się nią z Wami nie podzielić? Może akurat Was zainteresuje i sięgniecie po tą pozycje, a naprawdę warto, polecam! W ogóle to coś ostatnio się nie wyrabiam z czasem, nawet nie mam czasu na przeglądanie blogów, więc przepraszam, że u Was nic nie piszę.
Recenzja książki
I. A. Stanisławskiej „ Jak wychować dziecko, psa, kota… i faceta”
Książkę „Jak
wychować dziecko, psa, kota… i faceta” powinien przeczytać każdy. Każdy, to
znaczy człowiek pochłonięty rutynowym życiem, bez względu na płeć i wiek. Książka
ma formę luźnej rozmowy prowadzonej przez Irenę A. Stanisławską z lekarzem
weterynarii, psychologiem zwierzęcym Dorotą Sumińską oraz psychologiem Dorotą
Krzywicką. Pozycja jest stosunkowo nowa, ponieważ wydana w 2011r. Podzielona
została na 6 obszernych rozdziałów tworzących 242 strony, każdy zobrazowany
grafiką z psem w roli głównej. Książkę czyta się lekko i szybko, przy czym
należy zaznaczyć, że w przystępny sposób otrzymujemy garść dobrych rad, które
same ‘wchodzą nam do głowy’.
Lektura z
pewnością skłania do refleksji nad tym co było, jest i będzie jeśli chodzi o
wybór partnera, zakładanie rodziny czy tytułowe wychowanie członków rodziny już
posiadanych. Poruszane są wszystkie tematy dnia codziennego, na które zapracowany
człowiek nigdy nie zwróciłby uwagi. Doświadczenie życiowe i zawodowe rozmówczyń
pozwala na pogłębienie wiedzy czytelnika jak zachować się w danej sytuacji, co
robić a czego nie robić w stosunku do ludzi nam bliskich. Wszystkie trzy panie podkreślają najczęstsze
błędy popełniane w wychowaniu rodziny począwszy od męża a skończywszy na
najmniejszym czworonogu. Na błędy te, podane są gotowe rozwiązania, które można
od razu wdrożyć w swoje życie, aby działo się w nim lepiej. Bez
zrozumienia drugiej osoby nie możliwe jest zgodne życie. Z drugiej strony
egzystencja bez oczyszczającej kłótni też nie ma sensu, ponieważ według autorek
to właśnie kłótnia, ale nie ta bezpodstawna, jest wyrazem miłości i więzi
pomiędzy domownikami.
W przypadku
tytułowych psa i kota, idealnie wpleciona jest ich rola w rodzinie, zasady
postępowania z nimi. Co więcej, po przeczytaniu tej lektury, okaże się jak
wiele mamy wspólnego z czworonogami pod względem zachowań. Niestety przygnębiający jest fakt, że
współcześnie, wiele ludzi traktuje zwierzęta przedmiotowo, myśląc, iż one nic
nie rozumieją. W jakim jesteśmy błędzie! Tekst daje wiele tematów do przemyślenia,
nie tylko w kwestii zwierząt, ale nawiązując do całości naszego życia.
bardzo lubię takie ksiażki- sięgnę na pewno- dzieki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie ciekawej pozycji! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPsa najszybciej wychowałam, koty tak w połowie, dziecko będę wychowywać aż do śmierci, a faceta trzeba tylko tolerować. ;)
OdpowiedzUsuńHaha bardzo trafna uwaga :)
UsuńO jak chciałabym przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuń