Weekend powitał nas słonecznie i dosyć upalnie, choć teraz aktualnie u mnie coś się zachmurzyło. Obiad ugotowany, ciasteczka upieczone, spacer zaliczony, więc można coś skrobnąć na blogu. Aby dni nie były zmarnowane pod względem nic nie robienia, to codziennie będę robiła po 1 kwiatkowej broszce. Tak mi się podobają, że chyba nigdy mi się nie znudzą.
Życzę udanego popołudnia!
PS. Dziękuję za tyle wpisów i odwiedzin pod ostatnim postem, widzę, że nie tylko mi wycieczka się spodobała. :)
U mnie dziś bardzo, bardzo gorąco:-) Broszki wyglądają super:-) jak żywy kwiat!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Przepiekne sa Twoje broszki. Dobierasz cudne kolory, a starannosc wykonania jest godna podziwu!
OdpowiedzUsuńDziekuje za wizyte I komentarz.
Pozwole sobie odpowiedziec dokladnie w mailu. Po pracy sprawdze parametry;) I napisze Ci co I jak:)
Pozdrawiam!
Broszki bardzo elegancie.
OdpowiedzUsuńStuk, puk! Jestem jeszcze raz, bo nie moge namierzyć Twojego adresu emailowego.
OdpowiedzUsuńNapiszę zatem tu odpowiedź na Twoje pytanie.
Jeśli chodzi o "chmurkę" to daleko jej do doskonałości. Podglądałam różne tego typu broszki i moje powstały na tak zwane wyczucie. Szyłam je z dwóch warstw. Baza to ok 11 płatków zwiniętych z kółeczek i średnicy ok 4 i pół cm. Druga warstwa to ok 11 płatków z kółeczek o średnicy ok 3 cm.
Aby nie było widać szwów, zeszywałam płatek tylko u podstawy. Szwu nie widać, ale płatki nie układają sie równo. Nie sa jednak też "przyklapnięte". Dużą rolę odgrywa przyszycie środka. Ja doszywam guziczek powleczony filcem, co pozwala nieco unieruchomić bazę płatków w drugiej warstwie.
Spotkałam się z podobnymi "kwiatami" zmontowanymi na gorącym kleju - zdaje się były to produkty od "Marthy Steward". Osobiście wole zabawę z szyciem i zapewne będę próbować nadal uszyć to i owo z filcu;)
Życzę powodzenia w tworzeniu "chmurki" i jednocześnie pytam o zgodę na publikację Twoich prac na moim blogu. Czy mogłabym zamieścić zdjecia Twoich broszek, wykonanych wg mojego kursiku w kolejnej odsłonie prac koleżanek?
Kasiu ja uwielbiam wszystkie Twoje prace,o butelkach nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuń