Wielki tydzień upływa mi pod znakiem ganiania kurzu :D Jeszcze połowa mieszkania do wysprzątania, ciasta do upieczenia. Jak na razie siedzę nad wyborem sernika- nie wiedziałam, że to takie trudne i jest ich ogromny wybór. Całe szczęście odwołali mi zajęcia dzisiaj i mogłam wrócić do domu w poniedziałek wieczorem, dzięki czemu zyskałam dodatkowo 1 dzień. Za to pogoda na nic i na nikogo się nie ogląda. Żonkile i gałązki czarnej porzeczki pachną mi pod nosem, a za oknem zima. Czyżby kolejna Wielkanoc ze śniegiem? Oby nie. Korzystając z chwili czasu zdjęłam w pokoju tildowego bałwana, łyżwy, przełożyłam kartki z kalendarza z lutego na kwiecień i zrobiłam świąteczny wianek. O ile wiankiem można nazwać moją wierną bazę z bukszpanu z powtykanymi czekoladowymi jajkami i pastelowymi wstążeczkami. ;)
Wiem, że w święta wszyscy objemy się ciastami, ale może skusicie się na smaczne, proste i szybkie ciacho z wiśniami i kruszonką? Oczywiście z przepisu Doroty. <klik>
No i pochwalę się moimi zdobyczami z SC :) Jeszcze raz napiszę, że to prawdziwa kopalnia materiałów- może nie na metry, ale ogromne spodnie także dobrze się spisują.
Przed świętami na pewno się jeszcze pojawię z życzeniami. Pozdrawiam!
Uwielbiam wszelkie bukszpanowe dekoracje:-)pozdrawiam i zdrowych, radosnych Świąt życzę!
OdpowiedzUsuń