Wakacje dobiegają końca, a ja rozpoczęłam nową pracę. W zawodzie. Jest ciężko, ale czas pokaże co będzie dalej. Jak na razie skupiam się tylko na tym, uczę się praktycznie wszystkiego od nowa, tyle jest warte nasze dzisiejsze szkolnictwo wyższe...
Wracając do przyjemniejszych spraw pokażę Wam moją domową wersję stolika- tacy, takiego jak poniżej:
fot. tchibo
Wykorzystałam drewniany stary stołek i skrzynkę. Ze stołka zdarłam starą farbę, nałożyłam nową warstwę. Skrzynkę ozdobiłam decoupage. Całość połączyłam klejem. W przyszłym roku planuję pomalować końcówki nóżek każdą na inny pastelowy kolor oraz dodać jakąś wstążkę/taśmę na brzeg siedziska.
Taki mini stoliczek wykorzystujemy na działce do stawiania tam smakołyków czy picia pod ręką. Wyższe boki skrzynki są antyromkowe i nie trzeba jej pilnować czy podbiera jedzenie ;)Taki szybki i tani sposób na przenośny stolik czy to na działkę czy na balkon, a może nawet do wnętrza?
A tu już tylko wspomnienie upałów, teraz pozostaje tylko ciepłe ubranie...
Pozdrawiam!
Powodzenia w nowej pracy.....Pomysł fajny....Wykonanie landrynkowe...Pozdrawiam pa.....
OdpowiedzUsuńfajna skrzynia
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Dobry patent antybaskowy :)
OdpowiedzUsuńElegancki, a i Bambi się w nim zmieści. Ja bym sobie go tam wsadziła i nosiła zawsze przy sobie;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, świetnie to wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuń