16 marca 2014

Jeszcze w piątek pisałam o słoneczku i miałam w planach zmianę garderoby na wiosenną, a już wczoraj przeprosiłam zimową kurtkę i cieplejsze buty ;) Aktualnie za oknem świata nie widać tak sypie. Pocieszający jest fakt, że Wielkanoc w tym roku jest dosyć późno i może śnieg zdąży się roztopić. 
Nawiązując do poprzedniego wpisu, dziękuję kochane Kobietki za słowa otuchy. Jesteście jak wspomniane słońce- możecie zdziałać cuda :) Zawsze jakoś to będzie, musi być. Ja pomimo chwil zwątpienia dążę do tego, żeby było jak najlepiej. Nie jest to łatwe, ale życie ogólnie łatwe nie jest, prawda? 
Jako typowa kobieta poprawiłam sobie humor poprzez weekendowe zakupy. Jakoś trzeba odreagować ;)


Udało mi się znaleźć kilka fajnych rzeczy nie wydając fortuny. Jeszcze kilka drobiazgów mam na oku, ale są chwilowo poza moim limitem cenowym ;)


Jak widać znalazłam coś dla ciała i ducha ;)
Są i ciuchy eleganckie, i sportowe. Jak tylko ruszy sezon bardziej letni i będę już po obronie mam w planach  zacząć bieganie. Na razie muszę zadowolić się ćwiczeniami w domu na macie.


A tak Romka się za mną stęskniła po 2 tygodniach rozłąki :) Ja za nią oczywiście też.
Lecę piec ciasto mleczne z przepisu Ewy Wachowicz, może być smaczne :) Udanej niedzieli!

8 komentarzy:

  1. takie zakupy potrafią poprawić humor:)) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne te zawieszki zrobiłaś. A post taki jak poprzedni działa oczyszczająco, więc jak potrzebujesz, to pisz :) Cieszę się, że udało Ci sie poprawić sobie nastrój zakupami.
    Trzymam kciuki żeby wszysko sie poukładało tak jak sobie tego życzysz.
    Twoje zdjęcia z Romcia urocze.
    Cudnej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zakupy.Bardzo podobają mi się buty i torebka:)Jestem maniaczką zarówno butów jak i torebek:)Nadal trzymam kciuki za Was,

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic tak nie poprawia nastroju jak zakupy - świetne butki , a psów nie całujemy / poczytaj o tym a dowiesz się dlaczego pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie zozumiem tego fenomenu zakupów chyba jestem z innej planety :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny cieszę się, że rozumiecie ten stan podczas zakupów, zwłaszcza jeśli są udane ;) Wtedy człowiek się wyłącza i nie myśli o codzienności.

    Cienka: znam sporo osób które nie lubią zakupów. Ja tam przepadam za łażeniem po galeriach handlowych, oglądaniem, polowaniem na okazje. Nie żebym była jakąś zakupoholiczką, ale czasami lubię sobie wyskoczyć na zakupy. Muszę też mieć wenę do zakupów, bo zdarza się, że pójdę po coś, a nic mi się nie podoba i wychodzę z niczym.

    Dusia- ja nie całuję Romki tak bezpośrednio, zazwyczaj jest to całus w policzek lub tylko tulaski. Zasad ogólnej higieny przestrzegam, a także dbam o zdrowie i higienę Romki. Dzięki za info, z ciekawości poczytałam, choć i tak wiem, że pies na spacerze ma kontakt ze wszystkim :O Ale nie da się tego uniknąć. Trzeba trzymać czystość.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  7. O woski, uwielbiam je :) bardzo ładny ten szal, idealny na takie wiosenne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak:) zakupy to cos co lubie bardzo:))) Zreszta kto nie lubi:) zajace swietne:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...