Od 3 dni tak niesamowicie boli mnie głowa, prawdopodobnie od tej wietrznej i mokrej pogody, że już mam dosyć wszystkiego. Nie mogę się zebrać do niczego i żeby nie pies to przeleżałabym cały weekend. Nauka też idzie mi jak krew z nosa. ;) I nie wiem- czy to właśnie wina pogody czy rozleniwienia poświątecznego. No cóż, pozostało tylko czekać do wiosny i próbować wziąć się w garść.
Żebym na Wielkanoc nie musiała wstawiać bożonarodzeniowych rzeczy, pokażę Wam jaką jedną jedyną kartkę zrobiłam w tym roku.Dalej jestem zauroczona kartką z shaker boxem. Grafika z The Graphics Fairy, stempel od Novinki.
Przy okazji powstały bardzo mini breloczki lisy haftowane na kanwie plastikowej. To był mój pierwszy raz w haftowaniu na takiej kanwie i bardzo fajnie się wyszywało, można z niej zrobić różne fajne formy ozdób.
Dostałam również jedną śliczną kartkę :)
Oraz misia, na którego czaiłam się, aż sam do mnie przywędrował :)
Czy wrzuciliście dzisiaj coś do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Ja wrzuciłam, dostałam serduszko, ale niestety porwał je wstrętny wiatr. Więc upiekłam dzisiaj swoje ;)
Co do idei WOŚP to ja bardzo popieram całą akcję. Odkąd mam styczność ze szpitalem od strony personelu, to naprawdę widać jak dużo sprzętu jest finansowana właśnie z pieniędzy zebranych co roku. Fundusze docierają nawet do najmniejszych szpitali. Dlatego zachęcam do wrzucania pieniążków, każda złotówka ma znaczenie.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.
PS. Ostatnio mam problem z blogspotem, z zamieszczaniem i publikowaniem postów, ogólnie wchodzeniem na bloga od strony użytkownika. Czy Wam też to się zdarza?
tak, tak, też mi się to przytrafiło, przy przechodzeniu do kolejnych stron, pojawiał się komunikat o błędzie i straszenie, że będzie się dalej pojawiał. Po kilku dniach komunikaty zniknęły. Poczekaj, samo przejdzie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym być jak ten piękny miś i zasypiać na całą zimę. Pogoda też dla mnie fatalna. Głowa mnie nie boli, ale dusza ;) tzn. zawsze się boję, jak tak wieje :)
jakie fajne te mini liski
OdpowiedzUsuńja też ostatnio nie najlepiej się czuje przez tą pogodę!
pozdrawiam
Dużo osób skarży się na samopoczucie w tą pogodę, ja fazę niepokoju wszechogarniającego już przechodziłam podczas ostatniego huraganu czy co to tam było, teraz faza bólu głowy ;)
Usuńodjazdowy pomysł z tym pojemniczkiem!!! sama to zrobiłas, czy gotowiec ( bo link przekierowuje do bloga Ewuni a tam ani słowa o tym boxie...:-(().
OdpowiedzUsuńBólu głowy nie zazdroszcze, wiem cos o takim.... a ja jestem dodatkowo uczulona na wszystkie NLPZ i moge tylko apap... ale żeby zadziałał musze wziąc 4-5 szt... dramat...
Trzymam kciuki za bloggera- ja też mam okresowe problemy- teraz akurat z pisaniem komentarzy.... ale czasem muszę kilka razy publikować posta, zeby był w końcu widoczny dla wszystkich....
Zrobiłam, sama ale pomysł zaczerpnięty od Ewy,za jej zgodą oczywiście :) Pudełko jest z wieczka od jogurtów z groszkami ;) Więc łatwe do zrobienia.
UsuńJa nie jestem uczulona na NLPZ, ale unikam tabletek jak ognia, więc męczę się z tym bólem.
już sobie poczytałam o tych boxach- pomysł super, choć ja pierwotnie myśłam, że w środku jednak jest jakiś płyn....a to już chyba nie bardzo możliwe...:-))
UsuńJa Ci mogę odpowiedzieć bo ta kartka trafiła do mnie :P W środku jest bardzo drobny brokat.
UsuńYstin- płyn w środku to chyba byłoby niemożliwe, ale znając Ciebie może coś wymyślisz? I złota rybka w środku :) Jakby czymś zaślepić to pudełeczko i dobrze przykleić, choć z trwałością może być gorzej. U mnie w środku jest brokat, taki jak tu: http://kasine-roznosci.blogspot.com/2013/10/paczki-powysyane-wiekszosc-juz-dotara_17.html
UsuńCieszcze się, że prezen sie podoba :)
OdpowiedzUsuń