Za oknem jest tak kolorowo, że w swoim pokoju jakoś nie mam na razie chęci na barwne dekoracje. Wszystko tak się ułożyło, że dominuje biel, szarość i zieleń. No i trochę różu się wkradło, ale to efekt zeszłorocznej fazy na róż ;) Zestawienie takie dosyć uniwersalne, bo nie mam coś pomysłów ja zapełnić tą swoją witrynę rzeczami które mam w domu. Już nawet myślałam nad zasłonięciem szyb jakimś materiałem/papierem ozdobnym czy czymś, ale jeszcze się wstrzymam.
Kącik wypoczynkowy :) Nie patrzcie na pogniecioną pościel, ale wyjęta prosto z paczki i nie miałam nerwów odprasowywać tych zagnieceń.
Tak patrzę na te zdjęcie łóżka i chyba idę się położyć i poczytać. Coś czuję, że padnę jak mucha, tak mnie pani dentystka dzisiaj wymęczyła. Również pogoda zmieniła się na jesienną, to nic tylko zaszyć się pod kołdrę.
Dobrej nocy i dziękuję za odwiedziny!
Hej, ale masz śliczny ten pokoik:)jak z żurnala!:D/u mnie też jesiennie a najgorsze jest to, że prawie cały czas tak jest...i jak tu żyć?
OdpowiedzUsuńteż uwielbia, te kolorki :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie
pozdrawiam
Heh ja nawet nie mam pomysłu na wiosenne dekoracje w salonie posucha
OdpowiedzUsuńMoże tylko trzy kolory, ale za to uroczo razem wyglądają, nie zmieniałabym nic:)
OdpowiedzUsuńFajne aranżacje...Ja też lubię biel...Pa....
OdpowiedzUsuń