Witajcie! Jeszcze tak długiej przerwy w prowadzeniu bloga to ja nie miałam. Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście. Teraz czas na tłumaczenia ;) Głównym powodem mojej nieobecności była stresująca sesja, którą szczęśliwie udało mi się zaliczyć w pierwszym terminie. Nauki było na prawdę sporo! Później miałam 2 tygodnie wolnego. I tu nadeszła chandra, zmęczenie, przesilenie i wszystko co najgorsze, dlatego nie pisałam. Przemyślałam kilka spraw związanych ze swoim życiem, nad kolejnymi jeszcze się zastanawiam. A aktualnie skupiam się ponownie na nauce, bo ciężki semestr przede mną. To prawda, że zawsze druga ''klasa'' jest najcięższa. Tak było i w gimnazjum i w liceum i na drugim roku studiów. No i w tak zwanym międzyczasie staram się coś tam dłubać.
Na przeprosiny serwuję rurki z kremem i bułki prosiaczki z kapustą i grzybami. Rurki to ciasto francuskie oraz bita śmietana z mascarpone i śmietan- fixem. A prosiaczki przepis TU <klik>
Dosyć dawno je robiłam, ponieważ postanowiłam zgubić kilka zbędnych kilogramów i do świąt nie jeść słodyczy, w tym oczywiście wypieków. I mogę się pochwalić, że nie tknęłam szarlotki upieczonej przez Mamuśkę i tortu Siostry. :)
Kilka migawek z mojego pokoju, śnieżynki i sople już mają swoje ostatnie podrygi. Pomimo tego, że u mnie -5 st.C za oknem to chce i czuje wiosnę! Nawet blog zmienił już swoją szatę, jak Wam się podoba?
Myślę, że za jakiś czas będę miała dla Was niespodziankę, więc zapraszam do odwiedzin :)
Pozdrawiam!
blog wygląda wspaniale, a Twój dom, wnioskując po tych zdjęciach, musi być cudowny!
OdpowiedzUsuńPoczęstowałam się skoro takie pyszności serwujesz:)
OdpowiedzUsuńCudny kredensik i siatkowe klosze:))
pozdrawiam
Uroczy kredens!:) a rurki z kremem wyglądają bardzo smakowicie:) ja też słodyczy nie jem;)/pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKlosze są boskie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKatesz... sesja minie, depresja przejdzie i nadejdą piękne, słoneczne dni. Ja to wiem- też tak niekiedy mam... Dasz radę:). Trzymaj się dzielnie. Uściski.
OdpowiedzUsuńOj tak sesja potrafi wytrącić z równowagi...
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze!
pozdrawiam!
oj jak Ty masz pięknie w domku! i jakie pyszności:) też robiłam kiedyś te świnki:) są świetne:)
OdpowiedzUsuń