6 października 2012

Weekend rozpoczął się u mnie jakimś przeziębieniem, które pojawiło się nagle i niespodziewanie. Herbata z różnymi wkładkami idzie w ruch oraz suszona szałwia z działki ( o wiele lepsza niż ta z saszetek). Ale nie o tym chciałam pisać. Dzisiaj będzie trochę chwalipięctwa. Wraz z rozpoczęciem studiów odebrałam od koleżanki, która była w USA, 3 zamówione książki Tildowe. Wolę język angielski niż norweski ;) Jestem nimi zachwycona, przeglądam je po 100 razy i nie mogę się doczekać kiedy igła pójdzie w ruch. Dzięki Iwonka!


Znalazłam się również w TOP5 w wyzwaniu "Koniec lata ziołami pachnący" o którym wspominałam ostatnio. Bardzo mi miło z tego powodu :) Dziękuję i gratuluję pozostałym uczestniczkom!


To moje butelki (jedna sztuka w kilku ujęciach) oraz reszta z tej kolekcji.


Miłej niedzieli życzę, pozdrowionka!

11 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...