Dzisiaj dzień trochę chłodniejszy i deszczowy, więc siedzę w domu i się nudzę. Po wczorajszej ulewie wilgotność jest duża, wyprałam uszyty, ale nieskończony pokrowiec na chusteczki oraz materiał na drugi. I nic nie schnie. Więc się nudzę. Postanowiłam w końcu sfotografować lipcowe wytwory. Stwierdziłam, że jedną półkę w witrynie poświęcę na sezonowe dekoracje. Tego lata królują morskie klimaty. Rozgwiazdy, muszelki, piasek.
Zdjęcie tylko górnej półki, bo środkowa jest jeszcze w kiepskim stanie jeśli chodzi o wygląd ;) A z dolną też się już uporałam, przesortowałam książki, obłożyłam je białym papierem, nakleiłam tytuły. Marzą mi się podpórki do książek, ale to nieprędko.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie po sobie śladu :)
Pozdrawiam!
Lubię takie nadmorskie klimaty:-)podziwiam za obłożenie książek. Ja jednak lubię tradycyjne okładki:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzafka musi być piękna, widać po fragmenciku:) Te drobiazgi są takie ładne!I fajnie obłożyłaś książki. Podoba mi się ten pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy :-) Witryna musi ładnie wyglądać w całości. Książki w okładkach prezentują się bardzo gustownie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń