Jakoś od wakacji w 2010 roku zainteresowały mnie 'białe'
wnętrza. Blog po blogu odkrywałam przepiękne domy, mieszkania, pokoje z białymi
meblami. I od tamtej pory sama chciałam takie mieć. Wiedziałam jednak, że w
najbliższej przyszłości moje marzenie się nie spełni. Aż tu nagle wszystko
nabrało rozpędu i z tego wszystkiego MAM BIAŁE, PIĘKNE MEBLE. Ale
zacznijmy od początku. W piwnicy Babci stały 2 starodawne kuchenne kredensy.
Miałyśmy je z Mamuśką odnowić i wstawić na działkę. Nie wiedziałyśmy jednak kto
może nam pomóc, bo nie mamy w domu żadnego 'męskiego' sprzętu. poza tym zanim ja bym to zrobiła sama to minęłyby wieki. Pewnego dnia moja Mamuśka spotkała człowieka
z pasją. Wykonuje on meble w stylu shabby chic, dodaje elementy decoupage. I
tak nawiązałyśmy z nim kontakt. Okazało się, że kredensy niestety nie nadają
się do renowacji, bo trzeba by było dołożyć więcej pieniędzy niż do nowych mebli. Temat
kącika kuchennego poszedł w odstawkę, a doszedł watek sypialniany. No bo
czasami człowiek potrzebuje odpoczynku, a plastikowe leżaki nie są zbyt
wygodne. Mamuśka stwierdziła, że zabierze z mojego pokoju wersalkę i kupi mi
nową. Niestety ja nie chciałam kolejnej typowej wersalki, a łóżko sypialniane.
Popatrzyłam na ceny, kolory, wykonanie i stwierdziłam, że nie ma to sensu. Po
głębszych namysłach doszłyśmy do wniosku, że po co kupować, jak u Babci stoi
drewniane łóżko, do tego nie używane od kilku lat. Przekonałyśmy Babcię, żeby
nam go oddała, a przy okazji podarowała
nam stolik i krzesło. No ale jak to tak- białe łóżko, a reszta mebli z BRW? W takim
pomieszczeniu nie wytrzymałabym ani chwili. Tak więc Pan, który odnawiał meble doradził nam co
dobrać, aby wszystko do siebie pasowało. W sumie to ja do czasu wstawienia
mebli do pokoju nie widziałam szafy i sekretarzyka, a kredens tylko na zdjęciu
w innych barwach. Jeszcze nie zapięłam pokoju na ostatni guzik, bo jak widać
brakuje firanek, legowiska dla psa pasującego do wystroju, siedziska na krzesło
i wielu innych rzeczy. Doczekałam się za to materaca na łóżko. Jeśli człowiek całe
życie spał na wersalkach nie ma pojęcia jaki materac wybrać. Po wielu debatach,
przeglądzie w internecie znalazłam właściwe. Ja wybrałam materac Sembella Zefir Aqua, o taki <klik> Śpi mi się na nim bardzo dobrze i cieszę się,
że nie wzięłam materaca ze sprężynami kieszonkowymi, bo taki miałam zamiar. Co do zdjęć to strasznie się nagimnastykowałam, aby uchwycić dobrze meble, a i tak na wprost się nie dało. mam za wąski pokój :(
Pan o którym mowa, to:
Polecam go serdecznie dla wszystkich tych, którzy nie mają
możliwości sami odnowić swoich mebli. Pan Stanisław ‘’siedzi’’ w temacie i nie robi wielkich oczu na wieść o
białych meblach jak to robią inni. Doradzi, podpowie, poda lepsze rozwiązania z
korzyścią w użytkowaniu mebli. Nie ma
dla niego rzeczy niemożliwych do zrobienia. Poza tym jest on dostępny w
województwie warmińsko- mazurskim, a tutaj brakuje takich ludzi.
A żeby już nie przedłużać tego postu, metamorfozę pokoju pokażę następnym razem.
Pozdrawiam!
Wow kurde super. W końcu masz to co chciałaś gratuluje :)
OdpowiedzUsuńU mnie białe meble by nie przeszły a są naprawdę ładne. Kiedyś chciałam zrobić pokój biało czarny ale niestety pomysł spalin na panewce.
OdpowiedzUsuńMebelki super,a sekretarzyk prześliczny.
OdpowiedzUsuńo kurcze, fajowe białe meble :)
OdpowiedzUsuńjeszcze kilka romantycznych i kobiecych dodatków i będzie super :)
pozdrawiam ciepło
Kasia