Niedzielne słoneczne migawki kuchenno-salonowe :) Tak na rozwianie krążących po niebie chmur.
Winobluszcz samosiejka jeszcze nie zmienia koloru, ale już widzę tą feerię barw za oknem :) To jedna z moich ulubionych roślin.
Kanka znaleziona u Babci z uroczym obiciem emalii, krzesła, stół z krzesłami i fotel bujany to również pamiątka po Babci, poddane renowacji. Półka w kuchni z odzysku- spadek po poprzednich właścicielach mieszkania siostry. Każdy element ma jakąś historię- to lubię! Wiele takich rzeczy u mnie w mieszkaniu :) Nie wszystkim się do podoba, ale dla mnie bomba :P Pozdrawiam!
PS. I jak Wam się udały wypieki z przepisów z ostatniego postu?
PS.2. Na pewno znacie tą piosenkę, ale ja nie moge jej przestać słuchać :)
PS.2. Na pewno znacie tą piosenkę, ale ja nie moge jej przestać słuchać :)
Witaj - cieszę się, że już wróciłam i mogę odwiedzić zaprzyjaźnione blogi - piękne jest Twoje dzikie wino - moje w tym roku jakieś słabe i marne. To chyba wina suszy - u mnie też stare kanki po babci służą jako dzbany do kwiatowych kompozycji - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjejku, ale u Ciebie uroczo i pięknie *.* a ten bujany fotel?! no cudo! marzę o takim od teraz <3
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie jest pięknie. Masz ciekawe pomysły.
OdpowiedzUsuńUwielbiam bluszcz, szczególnie jesienią. Babcine przedmioty też darzę szczególnym uczuciem.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie i najważniejsze że Ty jesteś zadowolona, bo to przecież Twój dom i Tobie ma się podobać . Pozdrawiam serdecznie !
W tym roku na moim balkonie, winoblusz jest najpiękniejszym tłem dla pozostałych roślin. Uwielbiam ten moment kiedy liscie zaczynają przebatwiac się na czerwono.
OdpowiedzUsuńMoja uwagę przykuł obrus.
Pozdrawiam serdecznie
W tym roku na moim balkonie, winoblusz jest najpiękniejszym tłem dla pozostałych roślin. Uwielbiam ten moment kiedy liscie zaczynają przebatwiac się na czerwono.
OdpowiedzUsuńMoja uwagę przykuł obrus.
Pozdrawiam serdecznie
cieszę się, że doszła! monety były oklejone folią, by nikogo nie kusiło do otwarcia koperty...
OdpowiedzUsuń