Nie pisałam tutaj ponad 2 miesiące. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało, a im dłużej człowiek odwleka wpis, tym trudniej coś naskrobać.
Przez te 2 miesiące wiele dobrego się wydarzyło, mogę śmiało napisać, że to moje najlepsze wakacje w życiu. Sporo ciekawych miejsc odwiedziłam, zrobiłam setki zdjęć, a to wszystko w połączeniu z praktykami co dla mnie było ciekawym i bardzo pouczającym przeżyciem. No i najważniejsze. Całkiem przypadkiem, za sprawą Karoliny i jej 2 mośków mamy w domu nowego przyjaciela rodziny, na czterech łapach. A już w lutym powinien pojawić się do kompletu dwunożny członek rodziny- zostanę ciocią :) Jak widzicie same nowości u mnie. Również nowy rok akademicki będzie tym przełomowym, bo ostatnim. W związku z tym od września trzeba zabrać się za naukę i przygotowania do obrony licencjatu.
Na zakończenie wakacji oraz w Światowy Dzień Blogera mam dla Was kilka migawek z wyjazdów- głównie Mazury, ale też Gdańsk i Sopot. Pierwszy raz byłam na Jarmarku Dominikańskim. Przywiozłam kilka przydasiów, zahaczyłam o Międzynarodową Wystawę Psów Rasowych w Gdańsku na PGE Arena. Niestety na wystawie padało, ale za to mam fotki z drugiej wystawy, białostockiej, na której była moja siostra. Ja z chęcią bym na nią pojechała, lecz akurat byłam w stolicy po Romkę. Jak widać naprawdę się dużo działo w tym czasie, sporo by o tym pisać, ale nie chcę Was zanudzać tymi opowieściami ;) Dlatego zapraszam do oglądania zdjęć.
Jogi i Pina |
Kochana bardzo się ciesze, że Romka jest z wami bo to najukochańsza sunia basenji z jaka miałam kiedykolwiek kontakt :)
OdpowiedzUsuńod razu widać że udane wakacje
OdpowiedzUsuńpozdrawim
I w Trójmieście byłaś, mieszkam tu :) ale na jarmarku w tym roku nie byłam.
OdpowiedzUsuń