Pisać, nie pisać, pisać, nie pisać..... Ile razy zasiadałam przed pustym ekranem nowego posta.... Wiem, zaniedbałam Was, swoich czytelników, bardzo bardzo bardzo. W sumie nie wiem dlaczego, brak weny, czasu, inspiracji itp. Cały czas miałam z tyłu głowy myśli "to pokażę na blogu, o tym napiszę, wspomnę", ale cały czas zwlekałam nie wiem na co i dlaczego. Widzę, że Wy mnie nie zawiedliście, nie opuściliście i ktoś tu jednak wchodzi na tego bloga, pomimo braku nowości. I choć sama nic nie pisałam to cały czas jestem na bieżąco co u Was :) Mam zamiar się poprawić i wpadać tu częściej z nowymi postami o różnej tematyce. Mam Wam tyle do opowiedzenia! Rękodzielniczo się nie wykazałam przez te pół roku, ale za to na innym polu (wnętrzarskim) mogłam poszaleć- o tym już wkrótce. Może nie mam lekkiego ''pióra'' i sporo tu skrótów myślowych, ale mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i dodacie otuchy do dalszego pisania, tak jak robiliście to do tej pory. A tymczasem uciekam do pracy nad letnim nagłówkiem bloga, bo zima już dawno temu się skończyła. No i zostawiam fotki oraz przepisy na świetne ciacha do wypróbowania- to tak na przeprosiny :)
Musze jeszcze napisać, że przed kliknięciem "opublikuj" poczułam wielką ulgę a zarazem radość i szczęście, że zrobiłam ten krok, że zdecydowałam się wrócić do blogowego świata :) Cieszycie się razem ze mną?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz