Nie wiem jak Wy, ale ja lubię oglądać na Waszych blogach zdjęcia w każdej ilości. Dlatego sama trochę ich powstawiam, szczególnie rzeczy z rożnych ujęć ;) Wiem, że zdjęcia nie są takie ładne i klimatyczne jak Wasze. :)
Jeszcze jakoś we wrześniu wyszyłam lawendową zakładkę, ale dopiero 2 tygodnie temu ją całkowicie skończyłam. Poza napisem wszystko mi się podoba i zakładka ma już nową właścicielkę.
Co roku kupuję też kalendarz adwentowy, ale w tym roku, dzięki inspiracji Kasandry i zgodzie na odgapienie pomysłu, zrobiłam swoje rożki adwentowe. Roboty było sporo, ale z efektu jestem zadowolona. Taka girlanda świetnie wyglądałaby nad kominkiem, ale muszę się zadowolić segmentem w pokoju młodszej siostry. I muszę jeszcze pomyśleć co wsadzić w środek.
Zdjęcie powyżej, niewyraźne, choć trochę oddaje efekt świecenia się brokatu. Tak samo świeci się sznureczek do połączenia rożków, co tworzy fajną całość.
A poniżej napis Merry Christmas na 6 i 7 rożku zrobiony z brokatowego zielonego pisaka.
Aktualnie haftuję zimowy, dosyć duży jak dla mnie obrazek, ale idzie mi opornie, bo zbliżają się końcowe zaliczenia przedmiotów :(
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
świetna ta girlanda!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł,ale widać ,ze pracochłonny:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie do mnie :)
OdpowiedzUsuń