Dawno nie było tu nic o hafcie. A ostatnio, w czasie oglądania 'M jak miłość' powstały 2 mini obrazeczki rekompensujące minimalne spożywnie słodkości ;) Stwierdziłam, że trzeba trochę zacisnąć pasa z podjadaniem, bo zamiast schudnąć przez maturę, to przytyję. A tego nie chce, choć zauważyłam że właśnie zajadam stresy.
Nie wiedziałam co zrobić potem z tymi drobinkami, ale miałam kilka sztywnych metek od ubrań i powstały takie niby zawieszki, tytułowe 'coś'.
W sumie to nie pora na tego typu rośliny, ale dla poprawy humoru dostałam 2 wrzośce.
Zeszłoroczne wrzosy są już ścięte i trzeba by było posadzić je do ogródka, ale jakoś tak czasu brak. I pogoda nie dopisuje- zimno, mokro, ciemno. Człowiek by tylko spał, zamiast budzić się do życia wraz z wiosną. Mój poziom czucia tej pory roku jest bliski zeru. Podzielcie się słońcem :)
Już za 2 dni weekend!
Pozdrawiam!
Przesyłam promienie słońca w ten pochmurny dzień:))
OdpowiedzUsuńJedz duzo czekolady-to dobre na maturę
OdpowiedzUsuńWyszyłaś to w czasie jednego odcinka M jak miłość ??? Kłaniam się w pas w takim razie :D
OdpowiedzUsuńOla- dziękuję, chyba pomogło, bo dzisiaj trochę słoneczko wychodzi, ale jednak przewaga chmur.
OdpowiedzUsuńHannah- ale gorzkiej czy obojętnie jakiej?
eclair- faktycznie, z tego co napisałam to tak wychodzi, że w ciągu jednego odcinka wyszyłam. Ale niestety zajęło mi to znacznie dłużej :)