29 grudnia 2012

Jak wspominałam w poprzednim poście, pokażę Wam moją fascynację mini serwetkami ażurowymi do ciasta. Jak je zobaczyłam u siebie w sklepie to z rozpędu wzięłam 2 opakowania po 50sztuk, cobym nie musiała szukać jak się skończą. A skończą się nieprędko.
Wcześniej wpadłam w szał dekupażowania i się 'przedekupażówałam.'. Nie mogę skończyć 3 bombek...  W święta przyszła kolej na kartkomanię ;) Powstało 5 opakowań na czekoladę z tego kursu <klik>  
Inspiracje zaczerpnięte od moich guru w robieniu tych papierowych cudeniek czyli Agnieszki ze Scrappassion i Joli (jolagg). Stemple również pochodzą od Joli. Dziewczyny robią przepiękne rzeczy, nie mogę się nimi przestać zachwycać.

Środek takiej kartki posiada życzenia i kieszonkę na czekoladę ozdobioną zabawną naklejką.
Wszystkie razem
Przy okazji powstała kwadratowa kartka świąteczna. Zakończy ona na jakiś czas kolekcję świąteczną, bo zbliżają się Walentynki, kilka narodzin, wesel oraz Wielkanoc. Z moim tempem i tak coś zawalę, ale się tym nie przejmuję, bo moje prace i tak leżą w domu w pudełku. Robię je dla przyjemności i tak żeby mieć na wszelki wypadek, a nie hurtem, szybko i na sprzedaż.
Kto dotrwał w przeglądaniu zdjęć do tego momentu- gratuluję :) I życzę szampańskiej zabawy sylwestrowej oraz wesołego wskoku do Nowego Roku już 2013!

26 grudnia 2012

Pora się trochę otrząsnąć z tego świątecznego lenistwa. Odpoczęłam za wszystkie czasy! Ale od jutra zaczynam ostrą naukę, bo sesja tuż tuż. Święta w tym roku były zupełnie inne niż zwykle, lecz minęły tak szybko jak zawsze. U Was też? 
Podsumowując kulinarne poczynania to z jedzeniem również wyrobiliśmy się dobrze. Nie szaleliśmy jak co roku, więc nic się nie zmarnowało, ani ciasta, ani potrawy mięsne. 
Z ciast zaplanowałam 6 rodzajów, później zredukowałam liczbę do 3, a ostatecznie wyszły 4 średniej wielkości. Robiłam piernik, serniko- makowiec, rafaello i ciasto ucierane ze śliwkami. 

Rafaello to najprostszy przepis- krakersy i gotowa masa do tortów na mleku z dodanymi wiórkami kokosowymi. Z dnia na dzień robi się ono coraz lepsze.

Piernik od kilku lat piekę ten sam. Z przepisu Thermomix. Z tym, że ja przekładam go dżemem- tu z czarnej porzeczki i śliwek., dodaję więcej różnych bakalii. Przyprawa do pierników również ma znaczenie. Odkryłam świetną, firmy Kotanyi, inne się chowają w swym smaku i aromacie.





Ciasto ucierane z owocami. Jeden przepis, różne smaki- w zależności od użytych owoców. Często je piekę, bo rodzinka za nim przepada. <przepis>




Z sernikiem nie jest tak łatwo. Już jakiś czas szukam dobrego przepisu, ale zawsze coś pójdzie nie tak. Ten jest taki przeciętny. Posiłkowałam się tym przepisem <klik> oraz recepturą z paczki przyprawy do piernika. Masa makowa jest gotowa z puszki, dodałam tylko białka. Wzór szachownicy, a nie na dole mak, a na górze ser. Ciasto 2 w 1, ale zdecydowanie wolę sernik i makowiec oddzielnie.

Zdjęcie zbiorcze musi być :)

Jak widać na zdjęciach powyżej znalazłam mini papierowe serwetki pod ciasta, wykorzystywane również w scrapbookingu. Poszalałam trochę z nimi. W ogóle to materiały i papiery w te święta ostro leciały, czego efekty będę na bieżąco pokazywać.
Pozdrawiam!

20 grudnia 2012

Zbliżenie na tablicę, dla Fabryka Pomysłów, bo nie mogę znaleźć kontaktu do Ciebie :)

9 grudnia 2012


Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle za krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM...
Anna Starek, poprostuania(at)gmail.com
 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To tylko pies

To tylko pies, tak mówisz...
Tylko pies
A ja Ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
a kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy Tobie jest psie niebo
Z Tobą zostaje jego dusza..

B.Borzymowska

8 grudnia 2012

W tym tygodniu doszło do mnie zamówienie ze sklepu Nie tylko na... <klik> i korzystając z wolnego czasu przystąpiłam do dekoracji pokoju i nie tylko. To jeszcze nie koniec strojenia świątecznego, ale pomału zbliżam się do finiszu. Takie naklejki to dobry i tani sposób na odświeżenie wnętrza czy starej nieużywanej rzeczy. Oto niektóre zamówione rzeczy. Mam jeszcze cyfry przezroczyste i czarne, śnieżynki.


Słój na pierniczki, chwilowo z mandarynkami, nie wiem czy będę miała wenę na pieczenie.
No i tegoroczne nalewki, naklejki cyfry przezroczyste, na zdjęciach słabo widać, nie mogłam ich uchwycić, trzeba wytężyć wzrok. Malinowa, miętowa, aroniowa, pigwowa.
Pozdrawiam i do napisania!

4 grudnia 2012

Choć humor i wena do pisania nie ta co trzeba, wypadałoby coś tutaj napisać. Sama nie lubię takich przerw w blogowaniu bez zapowiedzi, bo później gorzej jest do tego wszystkie wrócić. Ale na pewne sprawy odciągające nas z życia blogowego nie mamy wpływu. W skrócie napiszę, że u mnie się dzieje. Niestety nie twórczo, ani pozytywnie...Ten tydzień, a zwłaszcza sobota będą decydujące, mam nadzieję, że nie będę musiała podejmować najgorszej decyzji w swoim życiu. I w tym momencie nasuwa mi się cytat z "Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego : " A oto mój sekret – powiedział lis - Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Twoja róża ma dla ciebie tak wielkie znaczenie, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu. Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis. - Lecz tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za twoją różę.Być odpowiedzialnym za czyjeś życie jest uczuciem pięknym i zarazem przerażającym. Dlatego też proszę o trzymanie kciuków i wysyłanie pozytywnych fluidów.
W sprawie świąt również jest zastój, stąd notka typowo jesienna. W tym roku jabłonie na działce obrodziły. Tak obrodził, że mamy ich kilka kartonów. Mamuśka przerabiała je na soki, ale niestety w trakcie pracy nasza sokowirówka wyzionęła ducha. Miała dużo lat, Mamuśka kupiła ją jeszcze w NRD :) Ale jabłka trzeba było przerobić, powstało wiele butelek pysznego, naturalnego, niesłodzonego soku. Polecam własnoręczną produkcję soków, czy to z jabłek czy innych owoców/ warzyw. Wyjmijcie swoje sokowirówki z otchłani szafek i do dzieła. Sok można zawekować i cieszyć się nim przez długi czas! I ja dołożyłam swoje 5 groszy do przetworzenia jabłek. Powstały babeczki z cynamonową kruszonką, z przepisu na najlepsze ciasto ucierane <klik>
Pozdrawiam!

22 listopada 2012

Ostatnio dostałam wyróżnienie od Silvanis <klik> I tak naszło mnie na przemyślenia. Dostaję te wyróżnienia, to miłe, że o mnie pamiętacie. Ja je przyjmuję, a w zamian nic nie daję, nie przekazuję ich dalej z różnych powodów. I nie fajnie się z tym czuje. Dlatego to wyróżnienie niech będzie ostatnie, które przyjęłam.

WYRÓŻNIENIA SĄ MIŁE, ALE NIE- DZIĘKUJĘ :)  



1. Twoja ulubiona potrawa?
Konkretnej nie mam, ale jakaś zupa w tygodniu musi być. 

2. Twoje ulubione zajęcie w czasie wolnym? 
Oczywiście, że rękodzieło. Jak tylko przyjadę do domu i mam chwilę czasu zasiadam do czegokolwiek związanego z rękodziełem.
 
3. Czego nie lubisz robić?
Zmywać naczyń, zdecydowanie! Brrrr

4. Co byś zabrała na bezludną wyspę?
Laptopa z podłączeniem do Internetu hehe

5. Ulubiony napój?
Woda, zawsze muszę mieć ją w torebce.

6. Ulubiona maskotka z dzieciństwa?
Misiek sporych rozmiarów o imieniu Coccolino
 
7. Jaką czekoladę lubisz?
Wszystkie lubię :)

8. Jaka była twoja pierwsza praca z rękodzieła?
Z tego co pamiętam to jakieś wyszywanki krzyżykowe.

9. Gdzie zazwyczaj tworzysz swoje prace?
Kiedyś był to stół w dużym pokoju, ale teraz jest to mój pokój, a właściwie sekretarzyk. Jak przyjeżdżam na weekend do domu to porozstawiam wszystko, a gdy wyjeżdżam- zamykam sekretarzyk i nikomu nie przeszkadza bałagan hihi

10. Ulubiony/a artysta lub artystka?
Aż tak w sztuce nie siedzę i za dużo tych artystów nie znam, ale dużo inspiracji dajecie mi Wy- Blogerki :) Każda z Was jest wyjątkową artystką. 

11. Twoja najlepsza praca? 
Coraz bardziej jestem zadowolona z moich butelek  :)

 

Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, fajnie, że kartki spodobały się. Są jeszcze dalekie od ideału, bo się poskręcały pod wpływem kleju, ale w sumie widać, że to rękodzieło 100% ;) 
A czcionki w tej notce to powariowały :D
Pozdrawiam!

20 listopada 2012

Zostały już tylko 2 tygodnie listopada ( i to nie całe), uwierzycie w to? Jak ten czas pędzi, ani się obejrzymy, a będą święta. Ja sama nie wiem kiedy i na czym mi ten listopad minął, cały czas myślę, że jest dopiero tydzień po Zaduszkach.... Dlatego muszę się zebrać w sobie i dokończyć dekupażowe prace, rozpisać plan sprzątania na święta, menu itp. Bo jednak tych weekendów w domu przed świętami niewiele zostało... W ogóle to w ten weekend nic konkretnego nie zrobiłam, dopadł mnie jakiś leń. Z prac, których jeszcze tu nie pokazywałam zostały mi kartki. W któryś weekend siedziałam tylko nad nimi. Przy okazji chciałabym polecić kilka fajnych stron.
Kartki poniżej są odtworzone za zgodą pomysłodawczyni- Joli. Zapewne znacie już jej blog, ale ja go odkryłam niedawno. Źródło inspiracji i darmowych stempli. Jej prace są boskie!

Kolejne kartki powstały przy użyciu papierów z internetu. Niestety z powodu małego budżetu, muszę się zadowolić tym co mam, lub co sama mogę zrobić. I tak, wystarczy kartka i drukarka z kolorowym tuszem, aby mieć papier do scrapów. Ja korzystam ze strony Far Far Hill <klik> Znajdują się tam papiery, tła, obrazki, naklejki itp. Trzeba je tylko ściągnąć i wykorzystać w kreatywny sposób :)
Z innych ciekawych stron to polecam Super Freebies Blog <klik>, działa na takiej samej zasadzie jak Far Far Hill. Można znaleźć tam nie tylko grafiki, ale też wnętrzarskie gazety zagraniczne.
Co jeszcze mogę Wam polecić? Oczywiście jak co roku- radio  i forum świąteczne :)

 
Pozdrawiam serdecznie i oby do świąt!

14 listopada 2012

Podobno przynajmniej raz dziennie trzeba zrobić dla siebie jakąś przyjemną rzecz. No to właśnie nadszedł czas na chwilę przyjemności :) Lubię przeglądać Wasze blogi i jak tylko zamieszczę tą notkę zmykam buszować po świecie inspiracji :) Jak na razie pokazuje kolejne butelki. Druga na zdjęciu nie ma korka, ale jest on taki jak w pierwszej, tyle, że biały i na wierzchu ma naklejoną część użytej serwetki- drewienka.



Powstał też kolejny 'piórnik' po pudełku z tabletek Plusz'a


I coś na osłodę. Zwykłe czekoladki, a jaką elegancką stanowią ozdobę, prawda? Nie może też zabraknąć niedzielnego ciasta, tym razem był śmietanowiec. Przepisu nie podam, bo robiłam go po raz pierwszy i główny składnik czyli śmietanę musiała ratować Mamuśka ;) Ale w internecie jest pełno przepisów na to ciasto, więc jakby ktoś miał chęć na spróbowanie to znajdzie :)


Pozdrawiam!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...