18 maja 2011

Sielsko, anielsko i trochę biżu.

Wczoraj w ramach oderwania się od książek i naładowania baterii wśród zieleni wybrałam się na wieś. Siedząc w tych murach blokowych człowiek już zapomina co to znaczy dużo otwartej przestrzeni, zieleni i świeżego powietrza. W rezultacie wróciłam bardzo dotleniona, z bólem głowy i oczu, ale to zapewne od słońca. Zregenerowałam siły i spałam jak zabita.
Jak sobię przypomnę spokój i zero hałasu, to jeszcze bardziej się denerwuję tym co mam za oknem. A mianowicie główną ulicę osiedlową i huk samochodów, że nawet nie można pooglądać TV przy otwartym balkonie.
Wiem, że na wsi nie jest jednak tak pięknie i ładnie. Opisujecie na swoich blogach kłopoty z zasięgiem, ogrzewaniem chatki, dojazdami. Ale myślę, że ta cisza i spokój, świadomość, że ma się kawałek swojego podwórka rekompensuje wszystkie 'przyziemne' niedogodności. Dlatego cieszcie się tym jak najdłużej, korzystajcie ze słońca i zieloności w Waszych ogródkach. Ładujcie swoje baterie, bo podobno ma być zmiana pogody ;)

Pomału pokazuję też swoje twory. Dzisiaj trochę dekupażowej biżuterii. Zakupy zrobiłam już przed świętami, ale wszystko jeszcze czeka na swoją kolej.
Kolczyki, te w kwiatuszki są pokazane z 2 stron, stąd niezgodność wzorów ;)
Branzoletka to kompletu, w środku nie malowałam farbą, bo chciałam, aby było widać drewno.
No i przerobiona eSka od Dagi
Pozdrawiam!
Kaśka

4 komentarze:

  1. Wrocil Ci post? O to super! Ja wlasnie widze, ze wszystkie zdjecia sa z powotem, ale ostatniego posta jak ni ma, tak ni ma. :/

    Jak tam egzaminki poszly? Ciezko bylo?
    Super foty i mile kociaki. Ale wow, super przerobka S-ki. Fajnie wyglada!

    Sciskam!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jeszcze wróci ten Twój post, bo jak tyle ich 'nakradli' to trochę im zajmnie przywracanie.
    Egzaminy mam jeszcze 2 ustne- najgorsze, we wtorek i środę. A te co już pisałam to tak sobie :(
    Fajnie, że literka Ci się podoba.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak miałam, całe życie ciagneło mnie na wieś a mieszkałam w mieście. Teraz jak juz mieszkam na wsi, to nigdy w zyciu nie zamieniłabym jej na miasto. Marzenia sie spełniają.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś mogłabym dodać na temat ruchliwej ulicy za oknem, dobrze że mogę diametralnie zmienić krajobraz, wsiadając w samochód i jadąc 10 minut.
    Cytując poprzedniczkę , uparcie wierzę w to, że ,,marzenia się spełniają ,,

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...