17 grudnia 2015

Rozpisuję się o świętach, ale czy dacie wiarę, że byłam pewna tego, że są one za nie całe 2 tygodnie? A tu mamy już prawie 18 grudnia... Zaskoczyły mnie święta, jak co roku zima kierowców hihi Ale dam radę, plan opracowany, od niedzieli zaczyna się wielkie kucharzenie :) A tymczasem, migawki ze świątecznej kuchni. Ostatnio spadło trochę śniegu, zaraz się stopił, ale z taką zazdroską każdy widok z okna jest przyjemnością :)


Zazdroska powstała w wyniku współpracy z Karoliną z NieTylkoNa. Doskonale rozumie ona potrzeby i wizje klientów. Bałam się trochę aplikacji tak dużej naklejki, bo nigdy tego nie robiłam, zwłaszcza metodą "na mokro", ale udało się, bez zniszczenia naklejki. I wiecie co Wam powiem? To była dosyć prosta i przyjemna czynność. A efekt zachwyca zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz.


Przyleciały też i gile. Przysiadły sobie na półeczce... Ten i inne plakaty w świątecznej promocji znajdziecie TU <klik>


Lampeczki to znane już Wam DIY na lampki+ piłeczki pingpongowe z tego posta. Też z okresu świątecznego, gdzie wspominałam, że nie mam CottonBallsów. A tu proszę, minął rok i mam swoje CBL. No i Dorotka jaka mała, a teraz ma prawie 2 latka i buzia jej się nie zamyka od zadawania pytań i dyskusji :) Chyba muszę poczytać stare posty, powspominać, bo ten blog to taka moja forma pamiętnika :)


No i kącik korytarzowy. Kiedyś pewnie w tym miejscu stanie szafa w zabudowie, ale na razie zostanie tak. W ogóle to śmieszna sprawa z tym kącikiem. Wieszak miałam od Babci i tak pod niego wszystko układałam :) Szukałam tylko odpowiedniej ławeczki ;) Widziałam w internecie ławeczki, takie jak moja ze zdjęcia, ale wątpiłam, że znajdę ją u siebie w mieście. A tu nagle, na drugi dzień, dostaję telefon od siostry (która nie wiedziała, że mam na oku taki mebelek), że na miejskim targowisku jest coś co mi się spodoba.  Poleciałam z wieszakiem pod pachą (bo musi pasować!) i wróciłam z ławeczką.


Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze! Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Ale pięknie, świątecznie zrobiło się u Ciebie. Ja dopiero zabieram się dziś, najpierw za porządki potem za ozdabianie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, ławeczka cudna, idealnie się wpasowała. Jakby robiona pod wymiar:)) śliczne święta u Ciebie, nastrojowo:))
    Cotton ballsy sobie w końcu sama zrobiłam i jestem mega dumna:)) a drugie kupiłam w biedronce, uznałam, że warto w tej cenie:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No ślicznie, ślicznie, a ta półeczka to już wogle cudo.Super, że udało Ci się kupić ławeczkę, idealnie pasuje w tym miejscu.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...