Ostatnio skończyłam szycie mini poduszeczki, której wzór wyszyłam jeszcze w wakacje. Nawet ręczne zszycie wyszło mi w miarę prosto ;)
Skusiłam się drugi raz na miętowe babeczki. Za pierwszym razem nie udały się i pomyślałam, że to dlatego mi nie smakowały. Ogólnie lubię miętę i wszystko co z nią związane. Jednak w trakcie i po przyrządzeniu babeczek definitywnie stwierdziłam, że to nie mój smak. Jakieś one mdłe i suche. Ale za to ładnie wyglądają :D Nie wiem czy powinnam je polecać, ale jeśli ktoś ma ochotę ich spróbować, przepis jest tutaj <KLIK>
Jak zauważyliście znowu zmieniam trochę wygląd bloga. Dlatego za utrudnienia przepraszam.
Zaglądam do Was regularnie, ale nie zawsze zostawię po sobie ślad, więc proszę się nie gniewać :)
Pozdrawiam!
Jakie fajne akcesoria krawieckie:)tzn.motywy:) i te bułeczki pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
ślicznie wyszła ta podusia
OdpowiedzUsuń