Zacznę od butelki, która najbardziej mi się podoba. Nie jest to typowa baryłka, ma ścięte brzuszki. Początkowo miała być w róże, ale jak schła to leżała mi w polu widzenia i nagle stwierdziłam, że do niej pasuje tylko jakiś portret. Po burzy mózgów stanęło na Camei. Obrazek wydrukowany, ramka dopasowana z pędzla z Gimpa. Wszystko zabezpieczone przed rozmazywaniem lakierem matowym w sprey'u (dzięki radom Jasmin z bloga Zapach Jaśminu, dziękuję! ) To genialny sposób, na ładny obrazek bez kupowania specjalnego papieru. Perełki kupione w sklepie, chciałam je zrobić farbką 3D, ale ekspedientka spojrzała się na mnie jak na ufo, gdy o to zapytałam. Może trochę z nimi przesadziłam ;)
Kolejna butelka jest w obrazki A. Muchy "Cztery pory roku". Drukowane, zabezpieczone, obramowane złotą konturówką (cóż to za misterna robota! ręka mi się trzęsła, pierwszy raz to robiłam i wyszło krzywo). Spróbowałam też trochę pocieniować...
A teraz czas wrócić do przyziemnych obowiązków. W poniedziałek zaczyna się szkoła :( A już za 3 miesiące matura!
Pozdrawiam
no, no, pracowicie u Ciebie :)Butelki śliczne, teraz to wiosna na pewno szybko przyjdzie.
OdpowiedzUsuńButeleczki śliczne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Prześliczne. Ta z kameą powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Bardzo ładne te Twoje prace!!! Powodzenia i oby tak dalej! Mamy podobne pomysły na butelki. U mnie "na warsztacie" też jest obecnie butelka z kameą. Tyle, że z serwetki. Mam nadzieję, że uda mi się ją wkrótce skończyć (przy dzieciaczkach to nie takie proste:-)) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta z kameą!
OdpowiedzUsuńBiała z kameą i perełkami to mój absolutny faworyt:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piekna ta z kamea :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń