31 sierpnia 2012

Dzisiaj będą wszystkim znane i w większości lubiane zawieszki z Beads. Bransoletka dla siostry i prosty 'składak' dla mnie.
Czy wspominałam kiedyś, że lubię kubki? Tutaj możecie zobaczyć starsze nabytki. Ostatnio wypatrzyłam kolejne fajne i tanie sztuki.Ojj mam słabość do skorup, a ze składowaniem jest problem.

Kubki z serii sweet home kupiłam po 2 szt. każdego i bulionówki. Zrobił się mini komplet na działkę.
Kropeczki i czekoladka pojadą ze mną na stancję, aby mi umilić życie hehe
 Kubek brązowy jest wielki, na długie jesienne wieczory jak znalazł. Pomieści 0,5l.
Pozdrawiam!

25 sierpnia 2012

Jak Wam minął tydzień? U mnie dosyć pracowicie, skończyłam dwie większe prace- konewkę i doniczkę. Z konewki jestem zadowolona, tylko sporo lakieru na nią poszło, bo ma naprawdę duże rozmiary.


Doniczka też nie jest mała, do cieniowania użyłam patyny oraz roztarłam trochę złotej konturówki.

   
doniczka przed


Dzisiaj z rana przysiadłam do oklejania kolejnych pudełek. Odkąd mam nowe meble wszystko w szafkach układam właśnie w pudełkach i bardzo pomaga mi to w utrzymaniu porządku.
W pierwszym zastosowałam zwykłą okleinę, a w drugim tapetę papierową, której historia sięga 30 lat wstecz. Mamuśka opowiadała mi, że miała nią oklejony pokój, musiało to ciekawie wyglądać :) Przechowało się sporo rolek, nawet w dobrym stanie, więc do różnych oklejanek jak znalazł.


A tak wygląda moja ściana po 3 latach od remontu... zaczęła odpadać, ale szwagier ją zaszpachlował, ja teraz maluję. Całe szczęście mam resztkę farby i nawet zbytnio odcień się nie  odróżnia.


Zmykam piec ciasto, bo dawno nie było ;)
Udanego weekendu!

19 sierpnia 2012

Weekend powitał nas słonecznie i dosyć upalnie, choć teraz aktualnie u mnie coś się zachmurzyło. Obiad ugotowany, ciasteczka upieczone, spacer zaliczony, więc można coś skrobnąć na blogu. Aby dni nie były zmarnowane pod względem nic nie robienia, to codziennie będę robiła po 1 kwiatkowej broszce. Tak mi się podobają, że chyba nigdy mi się nie znudzą.

Tutaj jeszcze jedna uszyta ostatnio rzecz, bardziej ozdobna niż użytkowa.

Życzę udanego popołudnia!

PS. Dziękuję za tyle wpisów i odwiedzin pod ostatnim postem, widzę, że nie tylko mi wycieczka się spodobała. :)

16 sierpnia 2012

Wczorajszy dzień spędziłam wyjątkowo, jak na święto, nie w domu i nie nudno ;) A to za sprawą wyjazdu na Wigry na jarmark. Pierwszy raz tam byłam i pierwszy raz brałam udział w tego typu imprezie. Wcześniej bywałam na jarmarkach/festynach, ale na o wiele mniejszą skalę. Na miejscu byliśmy z całą rodzinką po 9. I bardzo dobrze. Było jeszcze mało ludzi, duży wybór rzeczy i rękodzieła oraz mnóstwo pysznego jedzenia. Ja w sumie wybrałam się w jednym celu- zakupów w Piecuchowie. O tym jarmarku dowiedziałam się również z tego bloga. Dwa wcześniejsze przegapiłam. 
Jeśli chodzi o miejsce- jest tam pięknie, zielono, z jeziorkiem. Na wzgórzu kościół, w którym niestety nie byłam, bo nie dało rady nosa wcisnąć tyle ludzi przyszło na mszę, a przed jakoś nie było czasu zajrzeć. Klimat ogólnie coś jak mini Jasna Góra- autokary, wycieczki, przewodnicy. Zmyliśmy się po 12, a w drodze powrotnej widzieliśmy sznureczek samochodów jadących na jarmark.
No i oczywiście mój główny cel- pyszna bransoletka. Kolczyki są siostry :)
Szkoda tylko, że mam mało okazji na takie wycieczki. Teraz najbliższa atrakcja to chyba wystawa psów w Białymstoku.
Pozdrawiam!

14 sierpnia 2012

Pokończyłam nareszcie dekupażowe duperelki ;) Coś do lakierowania nie mam ostatnio cierpliwości, ale trzeba. Na warsztacie jeszcze konewka i doniczka. 
Zawsze marzył mi się drewniany piórniczek jaki można spotkać w różnych sklepach z rzeczami do decu. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Z tubki po witaminach musujących powstało etui w sam raz na 3 długopisy i do torebki. No i problem grzebania na dnie torby, w poszukiwaniu czegoś do pisania, rozwiązany.
Kolejna w planie była taca. Leżała sobie nieużywana, z przemysłowym wzorem kawy i herbaty. Miałam zdjęcie przed przeróbką, ale oczywiście jak trzeba to  nie ma... Nie wiem jeszcze co z nią zrobię, gdzie postawię, tak więc leży dalej ;)
Ostatnia jest apteczka. Wzór nie jest typowy dla tego typu rzeczy i zastanawiam się czy po prawej nie dodać napisu apteczka czy s.o.s. Co o tym myślicie? Tło po prawej domalowywałam, na zdjęciu widać przejście serwetki, ale na żywo tak to się nie rzuca w oczy.
A teraz coś dla przyjemności. Słodkiej przyjemności. Otworzyli u mnie w mieście Ciuciu Caffe. Wnętrze fajne, pastelowe, można się odprężyć przy kawce. A cukierki? Bardzo mi smakowały, a te smaki lizaków mmmmm. No i przy okazji pobytu na Mazurach można specjalnie wybrać się do Ełku na słodkie co nieco. :)
Pogoda nie sprzyja wypadom na działkę, ale jak już się wyrwę to przywożę kwiaty. Astry i dalie są w pełnym rozkwicie, w bukietach wyglądają bardzo pociesznie. Tym bardziej, że za oknem szaruga. Nie mogłam się oprzeć i postawiłam wszystkie  razem ;)
Co do kwiatków to od cioci dostałam takiego wisielca.Widziałam u którejś z Was na blogu zwisającą w ten sposób ceropegię, ale za nic nie mogę jej znaleźć u siebie, a sprzedawcy patrzą się na mnie jak na kosmitkę kiedy pytam o tego kwiatka. Myślę, że ten też pasuje, tylko nie wiem jak się nazywa. W sumie to nie mogę mieć kwiatów doniczkowych w pokoju, ale jeszcze miesiąc wytrzymam, a później wyjeżdżam, więc nie powinno być problemu z alergią. Wymieniłam również obrazki Keep calm and... dzięki uprzejmości niezastąpionej Karolinie, która podesłała mi obrazki 'krojone na miarę' :)
Lecę robić likier krówkowy, jak wyjdzie dobry to podam przepis, bo sama będę próbowała go pierwszy raz. No i nalewkę miętową, bo mięta na działce szaleje :) Zresztą jak szałwia, z którą nie wiemy co robić. Macie pomysł?
Pozdrawiam gorąco w ten deszczowy dzionek!

12 sierpnia 2012

Pod wpływem zdenerwowania  z niemożności znalezienia przepisu na ciacho, postanowiłam w końcu zrobić dla siebie przepiśnik. Guru w tych sprawach jest dla mnie Agnieszka ze scrappassion Jej prace są przepiękne i uwielbiam je przeglądać po sto razy :) Ja teraz siedzę i przepisuję sprawdzone przepisy. :)
A od 16.08 w Lidlu będą fajne papiery do scrapów, między innymi takie z babeczkami.
Miłej niedzieli :)

9 sierpnia 2012

Wiecie co Wam powiem? Jesień zbliża się wielkimi krokami i wcale mi się to nie podoba. Z chęcią ewakuowałabym się do jakichś ciepłych krajów. :)
A jak na razie to pozamęczam Was jeszcze moją witryną. Na razie zakończyłam jej aranżację, będzie trzeba pomyśleć już nad jakąś wystawką jesienną.
Pierwszą półkę możecie zobaczyć w poprzednim poście, dzisiaj środkowa i cała witryna. Wydrukowałam popularne ostatnio obrazki z serii Keep Calm and.... z napisami dla mnie bliskimi. Grafiki dokleiłam pobrane z internetu.
 

Uszyłam również tildowego manekina, od dawna mi się podobał, aż w końcu się zebrałam i zrobiłam.
Pytaliście ostatnio o całą witrynę, wcześniej pokazywałam dosyć pustą, tutaj już na jakiś czas zapięta na ostatni guzik.
Nieskromnie przyznam, że uwielbiam ten mebel ;)
Co jeszcze z nowości w moim pokoju? Szwagier okleił mój brzydki gresowy parapet. Okleina to dobra sprawa na szybką zmianę wystroju. No i co najważniejsze tania. Szkoda tylko, że kwiatki nie są na białym tle tylko na żółtym.
No i tanio kupiłam ładną firankę kojarzącą się dla mnie z latem.
To by było na tyle z moich 8 metrów kwadratowych. Następnym razem pokażę już jakiś twory- wytwory ;)
Pozdrawiam!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...